ALVAREZ O WALCE Z TROUTEM: ZEMSTA KRWI

Redakcja, Informacja prasowa

2013-04-11

- To będzie zemsta krwi - zapowiada Saul Alvarez (41-0-1, 30 KO), który w następną sobotę zmierzy się z Austinem Troutem (26-0, 14 KO). A ten z kolei ponad  dwa lata temu odprawił po jednostronnym pojedynku starszego o dwanaście lat brata "Canelo" - Rigoberto Alvareza.

- Byłem tuż pod ringiem kiedy on pokonał mojego brata. Czułem się wtedy bezsilny, ponieważ chciałem pomóc, lecz nic nie mogłem zrobić. Dlatego też jestem bardzo zmotywowany, a to ważny czynnik w trakcie przygotowań. Ludzie mówiąc o mnie skupiają się wyłącznie na mojej sile, nie zauważając jakby mojej szybkości oraz zdolności poruszania się w ringu. Trout to bardzo twardy i wymagający przeciwnik, jednak to mnie nakręca jeszcze bardziej - dodał na specjalnej konferencji prasowej promującej to wydarzenie młody Meksykanin.

- OK, pobiłem jego brata ponad dwa lata temu, tylko czy to teraz ma jakiekolwiek znaczenie? W ogóle tego nie kupuję. Przecież gdyby "Canelo" rzeczywiście chciał zrewanżować się każdemu, kto pokonał jego brata, to miałby kilku innych rywali w notatniku. Nie tylko ja pokonałem jednego z jego braci - ripostował Amerykanin.