BELLEW: MUSZĘ WYGRAĆ

BoxingScene, Liverpool Echo

2013-04-10

Marcowe starcie pomiędzy Tony'm Bellewem (19-1-1, 12 KO), a Isaaciem Chilembą (20-1-2, 9 KO) o miano pretendenta do tytułu WBC wagi półciężkiej zakończyło się remisem. Do rewanżu dojdzie szybciej, niż można się było spodziewać. Pięściarze ponownie wyjdą do ringu 25 maja na gali w Londynie. Wydarzeniem wieczoru będzie pojedynek na szczycie kategorii super średniej pomiędzy Carlem Frochem (30-2, 22 KO) i Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO).

"Bomber" z Livepoolu bardzo nalegał na rewanż i jest bardzo wdzięczny swojemu promotorowi za to, że szansa pokazania wyższości nad Chilembą nadejdzie tak szybko.

- Do rewanżu musi dojść. Tym razem muszę go pokonać. Nie dbam o to, czy to będzie dobra walka, nie mogę tego zagwarantować. Już pierwsza miała tak wyglądać, jednak to tak nie działa. Isaac przez sześć rund unikał walki, jednak tak jak przy okazji walki z McKenzie'm powrócę z czymś nowym. Mój promotor daje mi szansę, by pokazać, że jestem lepszy - powiedział Bellew.