NIE DOPING, LECZ NIEDBALSTWO TEAMU WACHA?

Redakcja, Przegląd Sportowy

2013-03-29

Jakie działanie ma stanozolol, steryd anaboliczny wykryty w organizmie Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) w listopadowym pojedynku z Władimirem Kliczką (59-3, 50 KO)? W czym może pomóc bokserowi? Czy Wach mógł przyjmować doping nieświadomie? Na pytania "PS" odpowiada Michał Rynkowski, dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.

Niemiecka Federacja Boksu poinformowała, że w organizmie Mariusza Wacha po walce z Władymirem Kliczką wykryto stanozolol.
Michał Rynkowski:
To typowy przedstawiciel grupy steroidów anaboliczno-androgennych. Jest stosowany przede wszystkim w celu zwiększenia siły oraz masy mięśniowej. Podaje się go przede wszystkim w tabletkach, choć można też w formie zastrzyku.

Którzy sportowcy sięgają po niego najczęściej?
Michał Rynkowski:
Przede wszystkim przedstawiciele dyscyplin siłowych, na przykład podnoszenia ciężarów, jak również kulturystyki, sportów walki oraz niektórych konkurencji lekkoatletycznych, szczególnie rzutowych.

W czym stanozolol może pomóc bokserowi?
Michał Rynkowski:
Głównie dać wzrost siły, na pewno nie można zyskać dzięki niemu szybkości.

Mówiło się, że to również dzięki dopingowi Wach mógł wytrzymać przez dwanaście rund takie bombardowanie potężnymi ciosami, jakie zafundował mu Kliczko.
Michał Rynkowski:
Rzeczywiście, mogło to mieć pewien wpływ na jego wytrzymałość, a konkretnie - odporność na ciosy. Jednak z reguły w celu zwiększenia wytrzymałości stosuje się środki przeciwbólowe, które najczęściej nie są zabronione, oraz różnego rodzaju "pobudzacze", na przykład amfetaminę. W przypadku Wacha ten ostatni przypadek należy jednak wykluczyć, bo w jego organizmie takiego środka nie stwierdzono.

Pięściarz twierdzi, że sterydy anaboliczne mogły znaleźć się w jego organizmie po stosowaniu odżywek. Istnieje taka możliwość?
Michał Rynkowski:
Trudno bronić Wacha, bo fakt jest faktem - substancja została wykryta w pobranej od niego próbce. Nie można jednak wykluczyć, że źródłem tej substancji mogła być odżywka. Wiele takich środków jest zanieczyszczonych steroidami anaboliczno-androgennymi i występują one także na polskim rynku.

A w USA? Zdaniem Wacha doping mógł dostać się do jego organizmu jeszcze w Stanach, przed wrześniowym przylotem do Polski na obóz przygotowawczy. Walka odbyła się 10 listopada w Niemczech.
Michał Rynkowski:
Jeśli chodzi o odżywki amerykańskie, to ryzyko związane z ich stosowaniem jest o wiele wyższe niż w przypadku stosowania odżywek europejskich. Zawodnika nie zwalnia to jednak z odpowiedzialności. Nawet gdyby okazało się, że faktycznie stosował zanieczyszczoną stanozololem odżywkę, to i tak musiałby ponieść karę. Wtedy mielibyśmy bowiem do czynienia z niedbalstwem - niesprawdzeniem odżywki przed jej przyjęciem.

Jeśli stanozolol był Wachowi podawany, dajmy na to, na początku września w USA, to czy jego obecność można było wykryć na kontroli antydopingowej 10 listopada w Hamburgu?
Michał Rynkowski:
Oczywiście. Wszystko zależy od takich czynników jak dawkowanie, metabolizm zawodnika, cykl treningowy i wielu innych. W przypadku steroidów anaboliczno-androgennych generalna zasada jest taka, że utrzymują się w organizmie długo.

Czy Wach mógł przyjmować stanozolol, jak sam twierdzi, nieświadomie?
Michał Rynkowski:
Z reguły jeżeli zawodnik stosuje doping, to dobrze o tym wie. Jeżeli ktoś podaje sportowcowi tę substancję w dawkach mających przynieść określone efekty, to trudno nie zauważyć działania specyfiku. Natomiast jeśli zanieczyszczona jest odżywka, zawodnik może niczego nie spostrzec.