RUIZ JR BIERZE SIĘ NA POWAŻNIE DO ROBOTY

Redakcja, Ring TV

2013-03-14

Informowaliśmy Was już o tym, że Andy Ruiz Jr (17-0, 11 KO) powróci na ring w najbliższą sobotę. 23-latek zaczął poważnie podchodzić do swojego zawodu, wynajął dietetyka i docelowo zamierza zbić masę ciała do około 108,5 kilograma.

- Dajcie mi pół roku, a znacznie poprawię swoją budowę - powiedział Meksykanin, który nie ukrywa, iż wstydził się rozbierać do sesji zdjęciowej promującej jego osobę w Top Rank.

Kiedy Ruiz Jr zaczynał swoją przygodę z boksem okazało się, iż pomimo komicznego wręcz wyglądu i piersi wiszących niemal do pasa, ważąc 150 kilogramów miał bardzo szybkie ręce i wyraźną smykałkę do tego sportu. Już jakiś czas temu prowadził wyrównane sparingi z samym Evanderem Holyfieldem, zaś obecnie chce zadbać o przygotowanie fizyczne na siłowni.

- Kiedy dorastałem, zawsze byłem dużym i otyłym dzieckiem. Potem już przed moimi walkami patrzono na mnie i zawsze byłem niedoceniany przez pryzmat mojej sylwetki. Myśleli o mnie "To tłuścioch, będzie bardzo wolny", ale przeszedłem całą tę drogę. Trenuję naprawdę ciężko. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości mojego ciała, jednak pracuję nad tym ile tylko się da - dodał Andy, przyznając iż największym dla niego wyzwaniem jest zdrowe odżywianie, gdyż w przeszłości jadł wszystko co popadnie. Obecnie kładzie nacisk na owoce i warzywa.

- Podniosłem intensywność swoich zajęć, a do diety włączyłem bardzo dużo warzyw. To od razu odbiło się korzystnie na moim samopoczuciu i formie. Zamierzam ważyć około 108,5 kilograma i nawet nie być jakoś na siłę umięśniony, lecz na pewno chcę wyglądać lepiej niż obecnie. Powoli, małymi kroczkami osiągnę ten cel - zapewnia pięściarz.

Andy przyjaźni się na co dzień z Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO), który niedługo powalczy w eliminatorze do tronu federacji WBC. Jak twierdzi szkoleniowiec Ruiza Jr - Jeff Grmoja, tak naprawdę to są dwie zupełnie inne osobowości.

- Andy nie klnie na lewo i prawo, tylko jest grzeczny i uśmiechnięty. Każdy kto miał z nim styczność od razu go pokochał. Z powodu swoich warunków fizycznych i średniego wzrostu, Andy musi skracać dystans i być jak najbliżej rywala. A żeby boksować w ten sposób, naprawdę trzeba być w wysokiej formie. Przecież nie może stać z daleka i wymieniać ciosy proste - analizuje jego trener.

Ruiz poza Holyfieldem ma jeszcze za sobą wspólne sparingi z Hasimem Rahmanem czy Bowiem Tupou, zaś od jakiegoś czasu regularnym sparingpartnerem Meksykanina pozostaje niegdyś dobijający się do czołówki wagi ciężkiej Friday Ahunanya (24-9-3, 13 KO), który wsławił się tym, że kiedyś "odwołał" Mike'owi Tysonowi walkę, posyłając go na sparingu na deski na niewiele ponad tydzień przed występem z Cliffordem Etienne.

Przypomnijmy, że w ostatnim występie Ruiz Jr zdemolował w niespełna trzy rundy syna byłego mistrza świata wszechwaga - Elijaha McCalla. Pojutrze jego rywalem będzie dużo mniej wymagający Matthew Greer (15-9, 13 KO).