CHAVEZ JEDNAK ZOSTANIE U ROACHA?

Jeszcze niedawno wydawało się, że odejście Julio Cesara Chaveza Juniora (46-1-1, 32 KO) jest już przesądzone, ale według najnowszych informacji syn meksykańskiej legendy prawie na pewno zostanie przy swoim trenerze Freddie'em Roachu, pod którego wodzą zdobył swój pierwszy i jak do tej pory jedyny tytuł mistrza świata.

- Bob Arum powiedział mi, że Chavez chce ze mną trenować, a ja odpowiedziałem, że będę z nim pracował tylko jeśli będzie się pojawiał w sali treningowej. Zapowiedziałem już, że pierwsza jego nieobecność oznacza mój powrót do domu. Mogę go trenować, ale pod warunkiem, że będzie ćwiczył ze mną każdego dnia - oświadczył Roach.

Czy słynącego z lenistwa Chaveza stać na to, by stawiać się w gymie o wyznaczonej godzinie codziennie przez prawie dwa miesiące? Wielu już teraz w to wątpi, ale warto zaznaczyć, że do czasu feralnego obozu przygotowawczego przed walką z Martinezem nawet sam Roach nie narzekał na Juniora i był zadowolony z jego zaangażowania.