FROCH: ZNISZCZYŁBYM GROVESA

Redakcja, Sky Sports

2013-03-12

Wczoraj kreowany na przyszłego mistrza świata George Groves (17-0, 13 KO) po raz kolejny rzucił wyzwanie najlepszemu obecnie brytyjskiego bokserowi w wadze super średniej - Carlowi Frochowi (30-2, 22 KO). Podopieczny Adama Bootha czuje się już gotowy na takie wyzwanie, ale "Kobra" nie widzi w nim godnego przeciwnika.

- On najpierw musiałby pokonać kogoś mocnego, żeby ktoś powiedział "Wygrał z nim, więc jest już gotowy". To wciąż zawodnik klasy regionalnej. Jeśli zmierzy się z Abrahamem, Bute lub kimś tego kalibru i zwycięży, wtedy weźmiemy go na poważnie. Nie teraz - oświadczył Froch.

- Chętnie się z nim zmierzę, ale zniszczyłbym go - zapewnia przekonany o swej wyższości weteran, który 25 maja na gali w O2 Arena przystąpi do rewanżowego pojedynku z Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO). Groves wystąpi przed walką wieczoru.