PS: BOENTE O WŁODARCZYKU, ADAMKU I WACHU

Redakcja, Przegląd Sportowy

2013-03-09

Bernd Boente, menedżer Witalija i Władimira Kliczków, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ostro o Mariuszu Wachu, o szansach na walkę Witalija z Krzysztofem Włodarczykiem (47-2-1, 33 KO) i Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) z Władimirem Kliczko (59-3, 51 KO).

- Dla mnie to zupełna nowość - nie ukrywa Boente, nawiązując do ostatnich spekulacji w polskiej prasie na temat ewentualnej potyczki starszego z braci z naszym "Diablo".

- Jak mistrz świata wagi junior ciężkiej może zostać obowiązkowym pretendentem w wadze ciężkiej? Jetem więcej niż pewien, że nie może. Słyszałem, że mistrz jednej kategorii może walczyć z mistrzem innej, ale nie słyszałem, żeby mógł zostać mianowany na pretendenta. Ta informacja musi być zatem błędna - dodał były komentator boksu w TV, a obecnie jedna z najważniejszych postaci w grupie K-2.

Nawiązując do osoby "Górala", Boente widzi szansę na jego spotkanie z Władimirem, lecz dopiero gdy ten zyska status oficjalnego pretendenta jednej z najważniejszych federacji.

- Wtedy będziemy za. Oczywiście to miałoby sens tylko wtedy, gdy zostałby pretendentem do walki z Władimirem. Nie sądzę, aby sam Adamek chciał po raz drugi mierzyć się ze starszym z braci.

Na koniec poruszono temat Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) i oblanych przez niego testach antydopingowych.

- Doping to okropieństwo, ale jeszcze gorsze, że ludzie Wacha chcieli zagrać nieczysto w inny sposób. Nie wiem, czy to była inicjatywa samego Wacha, ale chyba większą winą można obarczyć jego współpracowników. Próbowano majstrować z prawą rękawicą, wyjęto z niej wyściółkę. Przed walką Witalij, razem z przedstawicielami Niemieckiej Federacji Boksu, sprawdzili to w szatni i rękawica musiała zostać wymieniona. Jeśli umyślnie planuje się poważne zranienie swojego przeciwnika, kombinując z rękawicami, stanowi to absolutnie najgorsze przestępstwo, jakie można popełnić w boksie. Nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Dla dopingu też nie, ale to było jeszcze gorsze.