PINDERA I SKRZECZ O POLSKICH 'CIĘŻKICH'

Redakcja, Informacja własna

2013-03-03

Na antenie Orange Sport przed chwilą zakończyła się dyskusja na temat boksu zawodowego, w której wzięli udział między innymi znany analityk i ekspert Janusz Pindera oraz znakomity niegdyś pięściarz olimpijski, Grzegorz Skrzecz. Obu panów zapytano o zdanie na temat polskiej wagi ciężkiej oraz rywalizacji pomiędzy rodakami, mając też na myśli największy talent spośród kilku nazwisk. Zdania jak zwykle były podzielone.

- Na dzisiaj Zimnoch i Szpilka to jeszcze druga liga i jeszcze długo będą musieli przebijać się do ekstraklasy. Jeśli natomiast chodzi o daleką przyszłość, to za jakieś sześć, może siedem lat, przy dobrym prowadzeniu największe nadzieje wiążę z Pawłem Wierzbickim - analizował Pindera, dodając iż liczy jeszcze na Tomka Adamka w ewentualnej konfrontacji z Banksem czy Arreolą.

- Moim zdaniem najbardziej perspektywicznym zawodnikiem z grupy naszych "ciężkich" jest Szpilka. Mówię jednak o dalszej przyszłości, bo gdyby teraz doszło do jego potyczki z Zimnochem, to Krzysiek miałby naprawdę duże szanse na pokonanie Artura. Ale Szpilka jest młody i jeśli będzie wyciągał wnioski, to może dojść daleko - dodał Skrzecz.