CHAVEZ NIE MOŻE DOCZEKAĆ SIĘ POWROTU

Fernando Schwartz, notifight.com

2013-03-03

Były mistrz świata federacji WBC w wadze średniej, Meksykanin Julio Cesar Chavez Jr (46-1-1, 32 KO), zachowuje pogodę ducha, pomimo bardzo wysokiej kary, jaką federacja nałożyła na niego za wykrycie w jego organizmie śladów obecności marihuany.

Oprócz dziewięciomiesięcznej przerwy, której termin upływa 15 czerwca, młody gwiazdor musi zapłacić 900 tysięcy dolarów grzywny, co stanowi 30% jego ostatniej wypłaty za walkę z Sergio Martinezem (50-2-2, 28 KO).

- Prawda jest taka, że jestem szczęśliwy, bo będę mógł walczyć od 15 czerwca. Kara jest wysoka, to dużo pieniędzy, ale trzeba zapłacić. Cieszę się, że wracam w czerwcu. Pewnie wystąpię 15 czerwca, być może będę się bił z Macklinem lub Verą, obecnie wiem tylko tyle. Walka odbędzie się w Meksyku lub w Stanach, ale nie w Las Vegas - powiedział Chavez. - Jeśli Maravilla wygra w kwietniu, chcę rewanżu w listopadzie. Mam nadzieję, że nie będzie się bał. W ostatniej rundzie go nastraszyłem.