PRICE WEŹMIE PRZYKŁAD Z AUDLEYA

Leszek Dudek, Twitter

2013-02-25

Szokująca porażka Davida Price'a (15-1, 13 KO) to na Wyspach Brytyjskich najważniejszy temat weekendu. Olbrzym z Liverpoolu nieoczekiwanie przegrał przez nokaut w drugiej rundzie z doświadczonym Tonym Thompsonem (37-3, 25 KO), który tak słabo zaprezentował się przecież w lipcu ubiegłego roku, kiedy przyszło mu walczyć z królem wagi ciężkiej - Władimirem Kliczko (59-3, 50 KO).

Price przyjął tę przegraną jak mężczyzna - gratulował zwycięzcy, a zawiedzionym fanom obiecał, że powróci mocniejszy i poszuka odwetu. Co ciekawe, tej samej nocy udany występ zanotował Audley Harrison (31-6, 23 KO). W październiku ubiegłego roku "A Force" został brutalnie znokautowany przez Price'a i wszyscy myśleli, że jest skończony, ale w sobotni wieczór były mistrz olimpijski znów błyszczał i łatwo wygrał mocno obsadzony turniej Prizefighter International III.

- Dziękuję za wszystki wiadomości i wsparcie. Wszystko ze mną w porządku. Takie rzeczy się zdarzają. To smutne, ale życie pełne jest wzlotów i upadków. Jeszcze powrócę! - napisał na Twitterze Price. - Gratulacje dla Audleya Harrisona. Jeśli ktoś kiedyś pokazał, jak należy wracać, to jest to właśnie on. Jestem autentycznie dumny z twojego sukcesu!