MOLLO: NAJPIERW ZIMNOCH, PÓŹNIEJ SZPILKA

Rafał Kyć, rkyc.bloa.pl

2013-02-24

Wczoraj promotor Krzysztofa Zimnocha (13-0-1, 10 KO) -  Tomasz Babiloński poinformował, że jego pięściarz 29 czerwca zmierzy się z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO). Walka ta ma być pojedynkiem korespondencyjnym między Zimnochem i Arturem Szpilką (13-0, 10 KO), który trzy tygodnie temu pokonał przed czasem Amerykanina. Sam Mollo traktuję starcie z bokserem z Białegostoku jako przepustkę do rewanżu ze „Szpilą”, choć jak przyznaje, na chwilę obecną zbyt wiele o swoim najbliższym przeciwniku powiedzieć nie może.
 
- Wszystko wskazuje na to, iż powalczę z Krzysztofem Zimnochem na terenie Polski. Wiem, że miał walczyć ze Szpilką, ale nic z tego nie wyszło – mówi Mollo. – Cieszę się podwójnie, bo będę też miał okazję odwiedzić piękny kraj oraz pokazać się polskiej publiczności. Plan jest taki, żeby pokonać Zimnocha, a później przystąpić do rewanżu z Arturem – dodaje.
 
Amerykanin przyznaje, że póki co nie trenuje na pełnych obrotach, ale obiecuje dobrą dyspozycję 29 czerwca.
 
- Teraz większość mojego czasu zajmuje praca. Staram się trochę ruszać, ale nie jest to jakiś ciężki trening. Nie chcę tracić czasu, żeby toczyć pojedynki ze słabszymi zawodnikami, nastawiam się tylko na starcie z Zimnochem. Spodziewajcie się jeszcze groźniejszego Mike’a! – kończy pięściarz, który w przeszłości mierzył się m.in. z Andrzejem Gołotą i Arturem Binkowskim.