HIDE: BOKS TO BIZNES. PODŁOŻĘ SIĘ ZA MILION FUNTÓW

Redakcja, The Sun

2013-02-24

Brytyjska bulwarówka The Sun sprokurowała kolejną aferę. Tym razem w roli głównej znalazł się były mistrz świata wagi ciężkiej Herbie Hide (49-4, 43 KO). W rozmowie z działającymi pod przykrywką dziennikarzami tabloidu 41-letni pięściarz przyznał, że za milion funtów jest gotowy przegrać walkę o tytuł mistrzowski.

Hide ostatnią walkę stoczył w 2010 roku, ale ostatnio coraz częściej mówi o powrocie. Gdy reporterzy The Sun dowiedzieli się o planach byłego mistrza, postanowili zaaranżować serię spotkań, w których odgrywali role biznesmenów zainteresowanych zorganizowaniem walk pokazowych z udziałem urodzonego w Nigerii Brytyjczyka. Podczas dyskusji zapytali boksera, czy byłoby możliwe, aby przegrał jedno z takich starć.

- Z kim miałbym przegrać i w zamian za co? Na pewno możemy to zrobić. Potrzebny jest jedynie ktoś z dobrym nazwiskiem – czyli ktoś taki jak ja – odpowiedział zawodnik.

Następnie zdradził, że poważnie podchodzi do swojego powrotu i liczy na walkę o tytuł. I że ją również jest gotowy przegrać.

- Staram się o walkę o pas, na pewno możemy zaaranżować jakąś ustawkę. Boks nie jest taki, jak myślicie. To biznes. Nie chodzi o to, kto jest najlepszy, chodzi o biznes. Chcę dwóch walk. Najpierw coś na rozgrzewkę, z jakimś bumem. Dwie walki i będę w rankingu, a to oznacza, że po czterech, pięciu miesiącach będę walczyć o mistrzostwo świata. Wtedy możemy zrobić to, o czym mówicie. Jeżeli tego chcecie i jesteście gotowi zapłacić, zrobimy to. To jest bardzo proste. Patrzycie, kto jest faworytem i umawiacie się, w której rundzie ten faworyt pada. Do zrobienia. Ale musicie rozmawiać z obydwoma bokserami. Ja mówię tylko, że to się da zrobić. Jeżeli wyłożycie milion funtów, każdy się zgodzi. Pieniądze mają siłę. Ktokolwiek, w którejkolwiek rundzie. Walkę można ustawić, wszystko co chcecie, tylko pieniądze muszą się zgadzać – mówi Hide.

"Dancing Destroyer" dodał, że problemu nie będzie też z manipulowaniem kursami bukmacherskimi. - Kursy idą w dół i w górę, to zależy choćby od konferencji. Robimy na przykład tę walkę teraz. Ja ostro trenuję, sparuję, nokautuję ludzi, kursy się zmieniają. Zależy od tego, co się stanie. Zaczniemy rzucać mięsem na konferencji, zainteresowanie rośnie – tłumaczy.

Ustawianie walk to nie jedyny problem Hide’a – podczas spotkania, które zostało zarejestrowane ukrytą kamerą, załatwił swoim rozmówcom kokainę. Sprawa została przekazana policji w Norfolk.