GŁAŻEWSKI PEWNIE WYPUNKTOWAŁ GRAFKĘ

Redakcja, Informacja własna

2013-02-23

Paweł Głażewski (20-1, 5 KO) dał Bartłomiejowi Grafce (7-6, 2 KO) prawdziwą lekcję boksu. Z drugiej strony poza umiejętnościami technicznymi tryumfatora równie mocno można pochwalić przegranego za niesamowitą ambicję, bo Grafka walczył dziś nie tylko z przeciwnikiem, ale również własnymi słabościami.

Popularny "Głaz" nie narzucał tempa i początkowo skoncentrował się na rozpoznawczym lewym prostym, choć już w końcówce pierwszej rundy trafił prawym krzyżowym. W drugiej do swojego arsenału dodał swój firmowy lewy hak na korpus, za każdym razem zmuszając rywala do opuszczenia rąk. To otwierało możliwość zadania mocnego uderzenia na górę, a doświadczony Paweł robił z tego użytek, łącząc coraz częściej akcje na górę i na dół.

W czwartym starciu mocnym lewym sierpowym wstrząsnął Grafką, jednak ten za każdym razem starał się odgryzać. Przewaga Pawła nie podlegała dyskusji, a w szóstej odsłonie boksował w obronie tak dobrze, że chyba nawet nie dał się ani razu trafić. Na początku siódmej po jego lewym sierpowym pod Bartłomiejem znów ugięły się nogi, jednak krótki zryw i kilkanaście ciosów nie przyniosły skutku i Paweł powrócił do tego, co robił wcześniej.

Namawiany przez swój narożnik Głażewski podkręcił tempo w przedostatniej, dziewiątej rundzie, chcąc dokończyć dzieła zniszczenia. Grafce pękła lewa powieka, ledwo co nabierał powietrza, ale ciągle ambitnie boksował. Ostatni trzy minuty to już walka z samym sobą. Grafka przegrał bardzo wyraźnie - u wszystkich sędziów 100:90, lecz zyskał opinię twardziela.