SCOTT: WYKORZYSTAM WSZYSTKIE MANKAMENTY GŁAZKOWA

Keith Idec, boxingscene.com

2013-02-22

Jutro na gali w Huntington dojdzie do elektryzującego starcia dwóch niepokonanych prospektów królewskiej dywizji. W ringu spotkają się Malik Scott (35-0, 12 KO) oraz Wiaczesław Głazkow (14-0, 10 KO). Amerykanin twierdzi, że zna sposób na swojego oponenta i wykorzysta każdy jego błąd.

- Wielu ludzi zastanawia się, jak zakończy się ta walka, jednak już jutro dam im odpowiedź. Znam wszystkie złe i dobre strony Głazkowa. Wykorzystam każdy jego mankament i zwyciężę w sobotnią noc - powiedział Malik.

Malik obiecuje, że nie podda się bez walki jak ostatni przeciwnik Ukraińca, Tor Hamer (19-2, 12 KO).
- Nie jestem Torem Hamerem. To będzie zupełnie inny rodzaj imprezy. Jestem z północnej Filadelfii, nie poddam się bez walki. Nie wrócę na tarczy. Jeśli pięściarz rezygnuje siedząc na taborecie, a nawet nie był w poważnych tarapatach, nigdy nie powinien wrócić między liny. To nie było fair wobec telewizji i Głazkowa. Ja jestem innym zawodnikiem, 35 walk bez porażki coś znaczy - odgraża się Scott.

Scott chwali Głazkowa oraz promującą go Kathy Duvę za podjęcie ryzykownej walki.

- Muszę oddać Wiaczesławowy oraz jego promotorom, że podejmują wyzwania, jak większość zawodników z Main Events. Nikt nie prowadzi ich za rączkę. "Masz 300 amatorskich walk, 14 zawodowych, dajemy ci Malika Scotta" - tak właśnie powinny wyglądać sprawy w tym biznesie. Właśnie w ten sposób można rozruszać wagę ciężką - zakończył Scott.