BOREK: NIEAKTYWNY, GRUBY MOLLO TO JOKE

Piotr Jagiełło, Twitter

2013-02-15

Doskonale znany kibicom dziennikarz Polsatu, Mateusz Borek, nie widzi żadnego sensu w organizacji rewanżowego starcia pomiędzy Arturem Szpilką (13-0, 10 KO) i Mikiem Mollo (20-4-1, 12 KO). Niektórzy żurnaliści, i sam Amerykanin, sugerowali, by do drugiej konfrontacji doszło 20 kwietnia na gali Wojak Boxing Night w Rzeszowie. Orędownikiem tego pomysłu nie jest Borek.

- Mollo to joke. Nieaktywny, instruktor fitness, wyprowadzający ciosy bez skrętu, z nogami, które zostają. I do tego gruby. Żart – skomentował na Twitterze 39-letni komentator sportowy.

1 lutego Szpilka znokautował w szóstej rundzie Mollo, ale nie ustrzegł się błędów i dwukrotnie był liczony, potwierdzając poniekąd głosy o dziurawej obronie. Trudne wyzwanie w Chicago zmusiło obóz "Szpili" do wycofania się z zaplanowanej na 23 lutego walki z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO). Według sugestii Borka, na kwietniową imprezę zdecydowanie lepszym oponentem byłby właśnie Zimnoch.