David Tua (52-4-2, 43 KO) jest gotów powrócić z emerytury, by zmierzyć się z Sonny Bill Williamsem (6-0, 3 KO). 41-latek zwietrzył szansę na zarobienie dobrych pieniędzy, bowiem rugbysta cieszy się coraz większa popularnością na Antypodach.
Williams w piątek wypunktował Bothę, ale nie zrobił pozytywnego wrażenia. Nowozelandczyk był w poważnych opałach i o mały figiel nie przegrał przed czasem z weteranem z RPA. Słynący z atomowego ciosu „Tuaman” z pewnością byłby zagrożeniem dla niedoświadczonego zawodnika.
Tua ostatnią walkę stoczył w sierpniu 2011 roku, przegrywając na punkty z Monte Barrettem. Były pretendent do mistrzowskich tytułów ostatnio zaczął coraz częściej przebąkiwać o powrocie między liny.