PRICE: JESTEM WIĘKSZYM PUNCHEREM NIŻ FURY

Redakcja, Ring TV

2013-02-09

- Moje przygotowania przebiegają bez zastrzeżeń. Staramy się podnosić poprzeczkę na każdym kolejnym obozie, więc wszystko idzie na pewno w dobrym kierunku - twierdzi wschodząca gwiazda wagi ciężkiej, David Price (15-0, 13 KO). Ponad dwumetrowy Anglik 23 lutego - czyli w dniu Polsat Boxing Night, skrzyżuje rękawice z dwukrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata, Tony Thompsonem (36-3, 24 KO).

- Thompson to klasowy rywal i jeśli pokonam go w dobrym stylu, moja kariera na pewno nabierze rozpędu. Amerykanin dysponuje dobrym "timingiem" i potrafi zrobić użytek ze swoich warunków fizycznych. Do tego dysponuje nokautującym ciosem, lecz ja wolę się koncentrować na moich zaletach, a nie jego. Nie mam pojęcia jak szybko uda mi się wszystko załatwić na moją korzyść, lecz z pewnością chciałbym zwyciężyć przed upływem regulaminowego czasu. Oczywiście będę przygotowany w razie czego na dwanaście rund, jednak w moim zwyczaju jest polowanie na kończące uderzenie. Jeśli zranię Thompsona, to na pewno dokończę dzieła zniszczenia - zapowiada brązowy medalista olimpijski z Pekinu.

- Nie koncentruję się specjalnie na tym, by pokonać Thompsona szybciej niż uczynił to Władimir. Mam dopiero piętnaście walk na koncie, a Władimir to wielki champion. Nie ma nas co porównywać, choć z drugiej strony mam też taką mentalność, że chciałbym tego dokonać. Idealnym rozwiązaniem przed ewentualnym atakiem na tytuł mistrzowski byłyby jeszcze dwie walki z bardzo wymagającymi przeciwnikami, jak na przykład Tysonem Fury czy Dereckem Chisorą. Miejmy nadzieję, że uda się kiedyś do nich doprowadzić, szczególnie do pojedynku z Furym. Moim zdaniem pokonałbym go albo bardzo szybko jakimś mocnym ciosem, albo z czasem w końcu przełamał. Jestem po prostu lepszym puncherem niż on i chciałbym to w końcu udowodnić - dodał pewny siebie Price.