- Módlcie się za mnie, a ja wam obiecuję, że jeszcze kiedyś zobaczycie mnie w ringu - mówił jeszcze tydzień temu Omar Henry (12-0-1, 9 KO), który jeszcze do niedawna uważany był za jednego z najgorętszych prospektów kategorii junior średniej w boksie zawodowym.
SMUTNA HISTORIA OMARA HENRY'EGO >>
U pięściarza z Houston jakiś czas temu wykryto czwarty etap raka trzustki. Bokser stracił blisko 30 kilogramów, ale walczył o zdrowie jak na wojownika przystało. Niestety, sześć dni przed swoimi 26. urodzinami, zmarł.