IZU: SALETA WYKAZAŁ WOLĘ WALKI

Przemysław Osiak, Przegląd Sportowy

2013-01-30

- Na razie widzę, że Przemek traktuje sprawę poważnie i mocno trenuje, a to klucz do tego, aby było dobre widowisko. Nie obawiam się o jego przygotowanie fizyczne i bokserskie - mówi Izuagbe Ugonoh (8-0, 7 KO) o walce Przemysław Saleta (43-7, 21 KO) - Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Jak wyglądał pański poniedziałkowy sparing z Przemysławem Saletą?
Izuagbe Ugonoh: Spędziłem w ringu trzy rundy, a na kolejne trzy moje miejsce zajął drugi sparingpartner. On wygląda bardzo dobrze, choć po treningu mówił, że jest trochę przemęczony i w najbliższych dniach będzie musiał nieco zmniejszyć obciążenia. Zastanawiałem się, czy będzie mu się chciało boksować i byłem pozytywnie zaskoczony. Specjalnie go nie oszczędzałem, a on wykazał wolę walki. Widać, że ma pomysł i plan taktyczny, który stara się realizować.

Dostał pan zalecenia, aby walczyć w określony sposób?
IU: W poniedziałek nie, być może w kolejnych sparingach to się zmieni. Boksowałem swoje. Wykorzystywałem szybkość i zasięg ramion, walczyłem na dystans, byłem ruchliwy. To zmuszało Przemka, aby skracał kąty i zbliżał się do mnie dzięki pracy nóg. Wyglądało na to, że realizował założenia taktyczne.

Będziecie sparować także w następnym tygodniu w Warszawie?
IU: Nie. Gabaryty i styl walki Przemka nie pasują do Łukasza Rusiewicza, mojego najbliższego rywala. W Warszawie sam będę musiał znaleźć sobie sparingpartnera.

Cały wywiad przeczytasz w środowym "Przeglądzie Sportowym"!