BANKS WIERZY W KOLEJNĄ WYGRANĄ

Redakcja, Informacja prasowa

2013-01-29

Bardzo efektowna i zarazem szybka wygrana Johnathona Banksa (29-1-1, 19 KO) w listopadowym pojedynku z Sethem Mitchellem (25-1-1, 19 KO) była dla wielu sporą niespodzianką. 16 lutego na gali w Boardwalk Hall w Atlantic City dojdzie do rewanżowej walki dwóch czołowych amerykańskich ciężkich, a dawny rywal Tomasza Adamka jest przekonany, że stać go na powtórzenie ostatniego sukcesu.

- Ostatnio po walce był bardzo pokorny, okazał mi szacunek za zwycięstwo i powiedział, że musi cofnąć się kilka kroków i starać się odbudować. Teraz słyszę, że wtedy nie wygrał przez swoje własne błędy. Uważam to za nietakt ze strony zawodnika, który wcześniej był skromny i odnosił się do mnie z szacunkiem. Kiedy ja przegrałem z Adamkiem w junior ciężkiej, pogodziłem się z porażką - powiedział Banks.

- Potrafię sobie wyobrazić, że teraz Mitchell będzie szedł po nokaut. Twierdzi, że teraz będzie inny. Wierzę w to. Po ostatnim zwycięstwie chciałem iść dalej, ale powiedziałem sobie, że po prostu muszę zostać w tym miejscu jeszcze trochę dłużej. To mi nie przeszkadza, bo jestem przekonany, że wynik znów będzie taki sam, czyli wygram - kończy pewny siebie trener Władimira Kliczki.