ARUM WIERZY, ŻE PACQUIAO POWRÓCI MOCNY

Keith Idec, boxingscene.com

2013-01-23

Nie wiadomo jeszcze, gdzie i kiedy między liny powróci Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO), ale jego wieloletni promotor, szef grupy Top Rank - Bob Arum wierzy, że Filipińczyk będzie tym samym pięściarzem, który od dekady znajdował się w ścisłej czołówce P4P.

- Widywałem zawodników, którzy dochodzili do siebie i nic im nie było. Pamiętajcie, on nie został rozbity. To był pojedynczy cios - przypomina Arum.

Słynny promotor zamierza ściągnąć "Pacmana" do Stanów Zjednoczonych, by ten poddał się kolejnym badaniom w klinice w Cleveland. Ten ostatni test ma rozwiać wszelkie wątpliwości co do stanu zdrowia Manny'ego.

- Mogę mu to jedynie zasugerować, bo przeszedł przecież badania w Las Vegas i na Filipinach. Chciałbym, zeby poddał się tym testom, bo to prawdopodobnie najdokładniejsze i najlepsze badania na świecie. Cóż więcej miałbym zrobić? Miejmy nadzieję, że Manny na to przystanie. Jeśli nie będzie walczył do września, są duże szanse, że przybędzie zrobić te badania - dodaje Arum.

Szef Top Rank zdradził również, że prawdopodobnie Pacquiao nie wyjdzie już między liny w Stanach, gdzie zmuszany jest do oddania 40% dochodów z walki, co jest dla niego zwyczajnie nieopłacalne. Planowana piąta potyczka z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO), który do tej pory dwa razy przegrywał, raz remisował i raz ciężko znokautował "Pacmana" ma odbyć się w Meksyku lub Singapurze.

- Wolałbym, żeby żaden z nich po drodze nie stoczył walki. Gdziekolwiek się nie zjawiałem, ludzie zawsze pytali mnie o walkę Pacquiao-Mayweather. Teraz pytają o piąty pojedynek Pacquiao-Marquez - kończy Arum.