ROSADO: W WADZE ŚREDNIEJ NIKT NIE POKONA GOŁOWKINA

Redakcja, Ring TV

2013-01-22

- Za mną bardzo ciężka walka, która kosztowała mnie dwa rozcięte łuki brwiowe i trzynaście szwów tylko na lewej powiece. Dałem jednak kibicom widowisko, dzięki któremu zyskałem nowych fanów - mówi kilkadziesiąt godzin po przegranej z Giennadijem Gołowkinem (25-0, 22 KO) pretendujący do pasa WBA wagi średniej Gabriel Rosado (21-6, 13 KO).

- Naturalnie jestem trochę zawiedzony faktem, iż nie udało mi się pokonać Gołowkina, jednak pocieszające jest to, że ludzie nadal będą chcieli mnie zobaczyć w akcji. Spotkałem się przecież z najtrudniejszym facetem wagi średniej, a teraz z pewnością powrócę do swojej naturalnej kategorii, junior średniej. Miałem nakreślony swój plan taktyczny i zamierzałem podkręcić tempo w drugiej części walki, ale rozcięcia na mojej twarzy uniemożliwiały mi to. W pewnym momencie po prostu go już nie widziałem - przyznał Rosado, chwaląc przy okazji swojego pogromcę.

- Gołowkin jest naprawdę wielkim puncherem. Do ringu wchodziłem z nastawieniem "Będzie musiał mnie zabić by mnie pokonać". Tak więc jego moc wcale nie jest nadmuchana, a według mnie nie ma nikogo w tej dywizji, kto mógłby go teraz pokonać - dodał 27-latek z Filadelfii.