GOŁOWKIN ROZBIŁ ROSADO

Leszek Dudek, Informacja własna

2013-01-20

W swoim drugim występie na HBO Giennadij Gołowkin (25-0, 22 KO) pokonał szalenie ambitnego Gabriela Rosado (21-6, 13 KO) przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Tym samym Kazach zachował tytuły mistrzowskie WBA i IBO w wadze średniej.

"GGG" rozpoczął od umiejętnego pressingu. Doskonale skracał ring i zmuszał Rosado do nieustannego ruchu. "King" musiał sporo się napracować w pierwszych trzech minutach. Cały czas był w ruchu, wspaniale unikał większości mocnych ciosów, ale kosztowało go to wiele energii.

Już w drugiej rundzie przy lewym oku Rosado pojawiło się rozcięcie. Gabe był za szybki, by dać się czysto trafiać zbyt często, ale nawet pojedyncze ciosy Gołowkina zostawiały na jego twarzy swoje ślady. Świetna trzecia odsłona w wykonaniu Kazacha. Każdy jego cios, który doszedł do celu, robił na Rosado wrażenie. Nawet lewy prosty Giennadija przestawiał pretendenta po ringu.

Porozbijany Rosado nie zamierzał się poddawać i w końcówce czwartej rundy wystrzelił znakomitym prawym, który skarcił "GGG" za zbytnią pewność siebie i brak ruchów głową. W szóstym starciu mistrz zranił przeciwnika prawym podbródkowym. Zamroczony Rosado przyjął jeszcze kilka ciosów, ale w dojściu do siebie pomogła mu interwencja Steve'a Smogera, który przerwał na moment walkę, by dać Gabrielowi kilkanaście sekund odpoczynku po uderzeniu w tył głowy.

Dzielny Rosado dał z siebie wszystko, ale w siódmej odsłonie walczył już tylko o przetrwanie. Jego trener szybko to zauważył i postanowił poddać swego zakrwawionego podopiecznego, by ten nie przyjął zbyt wielu niepotrzebnych ciosów od potężnie bijącego championa.