W najbliższą sobotę na ringu w Uncasville powróci były mistrz wagi półciężkiej i jeden z najbardziej niedocenianych pięściarzy tej dywizji, Gabriel Campillo (21-4-1, 8 KO). Jego przeciwnikiem będzie mocno bijący Rosjanin, Siergiej Kowalew (19-0-1, 17 KO). 34-letni pięściarz nadal ma wielkie plany i jest gotowy na każdego pięściarza w swojej kategorii wagowej.
- Będę walczył z każdym w półciężkiej, dopóki nie będę pewny, że to ja jestem numerem jeden w tej dywizji. Po kontuzji nie ma śladu. Mimo, że w zeszłym roku stoczyłem tylko jedną walkę, trenowałem cały czas i sparowałem. Jestem w świetnej formie - powiedział Campillo.
Hiszpan jest przekonany, że jego kontry będą elementem nie do przeskoczenia dla Kowalewa co da mu wyraźne zwycięstwo.
- To dobry pięściarz, z przyzwoitym prawym prostym. Nigdy jednak nie walczył z kimś na moim poziomie. Jestem dobrym kontrbokserem i wątpię, aby znalazł na mnie sposób w ringu. Jeśli walka pójdzie na punkty, wygram wysoką przewagą, jednak myślę, że jedna z moich kontr może zakończyć walkę - dodał Campillo.