GONZALEZ: BRONER TO IMITACJA

Giancarlo Oquendo, boxingscene.com

2013-01-08

Zajmujący pierwsze miejsce w rankingu WBO w wadze lekkiej Portorykańczyk Jose Gonzalez (21-0, 16 KO) ma nadzieję, że dostanie wkrótce swoją szansę i skrzyżuje rękawice z czempionem tej federacji, Rickym Burnsem (35-2, 10 KO). „Chelo” jest też gotowy walczyć o tytuł WBC z jednym z najlepszych pięściarzy młodego pokolenia, Adrienem Bronerem (25-0, 21 KO).

- Obaj chcą walk za większe pieniądze, doskonale to rozumiem. Burns musi też jednak zrozumieć, że jestem pierwszy w rankingu. Wierzymy, że wszystko się dobrze potoczy i wykorzystam szansę, gdy takowa się pojawi – mówi 29-letni pięściarz.

Gonzalez, posiadacz pasa WBO Latino, stoczy kolejną walkę 2 lutego w Bayamon. Dwa tygodnie później Broner spotka się w Atlantic City z Gavinem Reesem. „Chelo” nie ma wątpliwości, że „Problem” doznałby pierwszej zawodowej porażki, gdyby to on z nim boksował w Boardwalk Hall.

- Broner to imitacja. Ja mam własny styl. Może czasami jest on trochę niechlujny, ale jest mój. Jestem oryginalny i gdy spotkam się z Bronerem, dam kibicom świetną walkę, którą wygram, bo nikogo się nie boję – twierdzi.