NACHO NIE CHCE WALKI Z BRADLEYEM

Miguel Rivera, boxingscene.com

2013-01-07

Po efektownej wygranej nad Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO) akcje Juana Manuela Marqueza (55-6-1, 40 KO) poszły w górę i choć "Dinamita" nie zadeklarował jeszcze, czy będzie kontynuował sportową karierę, niemal wszyscy spodziewają się zobaczyć go jeszcze w ringu.

Wśród potencjalnych przeciwników Meksykanina wymienia się Tima Bradleya (29-0, 12 KO), ale ta kandydatura nie podoba się Nacho Beristainowi, który nie chce, by jego podopieczny walczył z zawodnikiem nie gwarantującym wielkich emocji.

- Nigdy nie podobał mi się pomysł walki z Bradleyem i nie wydaje mi się, żeby coś mogło mnie przekonać - oświadczył legendarny szkoleniowiec. - Chcemy rywala, który gwarantuje ekcytujące widowisko, na jakie zasługują meksykańscy kibice. Walka z Bradleyem byłaby nudna. Nie chcę, by fani, którzy dopingują Marqueza od czasów, kiedy walczył w sześciorundowych pojedynkach dostali teraz coś takiego.