CHAMBERS OTWARTY NA WALKĘ Z LEBIEDIEWEM

Aleksander Pawłow, Informacja własna

2012-12-31

Po nieudanej próbie zdobycia tronu wagi ciężkiej zaczęły pojawiać się głosy, że miejsce Eddie'ego Chambersa (36-3, 18 KO) jest w dywizji cruiser, gdzie ze swoimi warunkami fizycznymi Amerykanin mógłby sporo namieszać w czołówce i sięgnąć po poważny tytuł.

Kiedy "Szybki Eddie" przegrał nieznacznie z Tomaszem Adamkiem, klamka zapadła. Chambers ogłosił, że spróbuje się z najlepszymi w limicie 200 funtów i obecnie mówi się, że w 2013 roku dojdzie do jego pojedynku z mistrzem świata federacji WBA - Denisem Lebiediewem (25-1, 19 KO).

- Czasami jest tak, że chcesz się w czymś spróbować i robisz to z wiarą we własne umiejętności. Mam nadzieję, że będę miał dość czasu na przygotowanie do walki, bo Lebiediew to trudny rywal. Rzucił mi wyzwanie, a ja zamierzam podjąć rękawicę. Miejmy nadzieję, że pojedyne odbędzie się już wkrótce. Chcę być do niego przygotowany na 100%. Najważniejsze to odnieść kontuzji podczas treningów - oznajmił 30-letni Chambers.

- Lebiediew jest naprawdę dobry. Zawsze czeka na odpowiednią szansę, żeby zadać decydujący cios. Jest świetnym atletą, szybkim i doświadczonym. Jesteśmy podobni - zakończył "Szybki Eddie".