MORALES NICZEGO NIE ŻAŁUJE

Miguel Rivera, boxingscene.com

2012-12-30

Jedna z największych legendy meksykańskiego boksu, szalenie popularny Erik Morales (52-9, 36 KO), jest zadowolony z przebiegu swojej kariery. 36-letni "El Terrible" to pierwszy w historii swego kraju mistrz świata czterech kategorii wagowych, którego kibice najbardziej pamiętają z niesamowitych wojen z Marco Antonio Barrerą i Mannym Pacquiao.

- 2012 był dla mnie trudnym rokiem. Walczyłem dwa razy i w obu przypadkach przegrałem. Dostrzegam też pozytywy, bo trenowałem naprawdę ciężko i dałem z siebie wszystko. Harowałem jak żółtodziób, lata zrobiły jednak swoje. Jestem z siebie zadowolony. Dałem z siebie wszystko, więc nie mam czego żałować - oświadczył Morales.

- W czasie mojej kariery zdobywałem tytuły w czterech dywizjach. Siedem razy byłem mistrzem świata. Jestem z tych osiągnięć bardzo dumny. Zamierzam zakończyć karierę w 2013 roku, ale najpierw pożegnam się z kibicami w Tijuanie. To dla mnie bardzo ważne. Chcę dać coś od siebie tym kibicom, którzy byli ze mną przez te 20 lat - kończy wspaniały wojownik.