WŁODARCZYK GOŚCINNIE U PREZYDENTA

Przemysław Osiak, Przegląd Sportowy

2012-12-28

9 lutego w Gwinei Równikowej Krzysztof Włodarczyk zmierzy się z Jeanem Markiem Mormeckiem w obronie pasa mistrza świata federacji WBC.

Gospodarzem imprezy będzie prezydent tego kraju. Dziewiąty lutego ma być wielkim dniem sportu w Gwinei Równikowej, zaś mieszkańcy będą mieli wolne od pracy – potwierdził Andrzej Wasilewski, promotor Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, polskiego mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. O dokładnej lokalizacji pojedynku wciąż nie poinformowano. W grę wchodzą dwa miasta: 190-tysięczne Malabo (stolica państwa znajdująca się na wyspie Bioko w Zatoce Gwinejskiej) albo 250-tysięczna Bata, położna na kontynencie i pierwsza pod względem wielkości metropolia Gwinei. Oba miasta w 2012 roku gościły piłkarzy rywalizujących w Pucharze Narodów Afryki. Pojemność stadionu w Malabo wynosi 15 tysięcy, a w Bata – 35 tysięcy.

Zmiana planów
Według pierwotnych założeń 31-letni Krzysztof Włodarczyk i o dziewięć lat starszy Mormeck mieli bić się o tytuł WBC już 22 grudnia, jednak nie podołano organizacji walki w tym terminie. Sparingi Polaka, między innymi z Amerykaninem Brianem Minto poszły na marne. Ostatnio Krzysztof „Diablo" Włodarczyk i jego szkoleniowiec Fiodor Łapin pracowali w Warszawie z myślą o dacie 26 stycznia, ale po raz kolejny musieli zmienić plan treningów. – Wczoraj Krzysiek miał sparować po raz pierwszy po dłuższej przerwie, ale w ostatniej chwili odwołałem przyjazd Łukasza Rusiewicza. W związku z nowym terminem pojedynku z Mormeckiem
sparingi rozpoczniemy dopiero za półtora, dwa tygodnie - informuje Fiodor Łapin

Dzisiaj trener i jego pięściarz już po raz czwarty – i prawdopodobnie ostatni – mają się udać na obowiązkowe szczepienia przed chorobami, którymi można zakazić się w Afryce. 13 stycznia rozpoczną obóz przygotowawczy w Wiśle. Spodziewany jest przyjazd kolejnych sparingpartnerów z zagranicy.

Tylko jeden dzień wolnego
– Pomoże nam Rusiewicz, ale szukamy również innych zawodników, idących do przodu, mocno bijących oraz silnych fizycznie – charakteryzuje Łapin, który podczas świąt Bożego Narodzenia dał Krzysztofowi Włodarczykowi tylko jeden dzień wolnego. Był nim 25 grudnia. – Trenowaliśmy zarówno w Wigilię, jak i w drugi dzień świąt. Nie mamy czasu. Staramy się działać tak, aby przesuwanie walki nie wpłynęło negatywnie na formę Krzyśka. Mam nadzieję, że 9 lutego jest już ostatecznym terminem starcia. Aby być w najwyższej formie Aby być w najwyższej formie Krzysiek powinien dotrzeć do Gwinei siedem, osiem dni przed walką - mówi Fiodor Łapin.

Dla szkoleniowca początek roku zapowiada się niezwykle intensywnie. 1 lutego w Chicago na ring ma wyjść inny jego podopieczny Artur Szpilka. Możliwe, że trener do Afryki dotrze prosto z USA.

***

Grzmoty w dżungli
Boks w Afryce? Skojarzenie nie może być inne – walka Muhammada Alego z George'em Foremanem. Do słynnej „The Rumble in the Jungle" doszło 30 października 1974 roku w Zairze (obecnie Demokratyczna Republika Konga) na 30-tysięcznym Stade du 20 Mai w Kinszasie. Przez siedem rund inicjatywa należała do 25-letniego Foremana, mistrza świata WBA i WBC w wadze ciężkiej. W ósmej odsłonie o siedem lat starszy Ali przystąpił do ataku i znokautował rywala. Więcej pięściarskich wydarzeń tak dużego kalibru na Czarnym Lądzie już nie było. Boks zawodowy najlepiej rozwinięty jest w RPA, gdzie dość często odbywają się walki o mistrzostwo świata. W tym kraju raz wystąpił także Jean Marc Mormeck. W 2004 roku Francuz wygrał tam na punkty rewanż z Virgilem Hillem i zachował pas mistrza świata WBA w wadze junior ciężkiej.

PRZEMYSŁAW OSIAK