CHAVEZ NIE BĘDZIE PRACOWAŁ Z ROACHEM

Miguel Rivera, boxingscene.com

2012-12-26

W ostatnich tygodniach przed walką Julio Cesara Chaveza Juniora (46-1-1, 32 KO) z Sergio Martinezem (50-2-2, 28 KO) słyszeliśmy narzekania sztabu trenerskiego młodego meksykańskiego gwiazdora. Syn legendy opuszczał treningi, przygotowywał się po swojemu i nie chciał słuchać głównego szkoleniowca, ani swego wielkiego ojca.

Pomimo tego Julio przetrwał z "Maravillą" pełne dwanaście rund, a w ostatnich dwóch zaczął realnie zagrażać królowi wagi średniej. Był nawet bliski znokautowania Argentyńczyka, ale zabrakło już czasu, choć Martinez wylądował na deskach i był o krok od porażki przed czasem.

Po walce nikt nie chciał przyjąć pełnej odpowiedzialności za nienajlepszą postawę Chaveza i już wtedy mówiło się, że Junior może zerwać współpracę z mającym kiepską passę Freddie'em Roachem. Dziś jest to już praktycznie przesądzone i wydaje się, że sławnego szkoleniowca zastąpi Robert Garcia z Oxnard lub Ignacio Beristain. Chavez kolejną walkę stoczy w maju na HBO, a na wrzesień planowany jest rewanż z Martinezem.