ADAMEK - CUNNINGHAM: STAWKA

Cezary Kolasa, Opracowanie własne

2012-12-21

Jutrzejszego wieczoru będziemy świadkami zapewne ciekawego pięściarskiego widowiska z polskim udziałem. Widowiska za sprawą naszego Tomasza Adamka (47-2, 29 KO), który w amerykańskim Bethlehem skrzyżuje rękawice z dobrze mu znanym Stevem Cunninghamem (25-4, 12 KO). Obaj panowie spotkali się w ringu cztery lata temu - wtedy górą był Polak. Walka zakontraktowana jest rzecz jasna na dwanaście rund, a stawką będzie tytuł IBF North American oraz miejsce drugie miejsce w rankingu tej federacji. Jaka dokładnie może być stawka pojedynku?

Adamek po porażce ze starszym z braci Kliczko sukcesywnie, krok po kroku zbliża się do kolejnej mistrzowskiej szansy. Jednak nie jest to takie proste. Aktualnie pod numerem jeden na liście IBF "królewskiej" kategorii widnieje nazwisko Kubrata Pulewa (17-0, 9 KO), który kilka miesięcy temu gładko rozprawił się z Aleksandrem Ustinowem. Patrząc na te wszystkie aktualne wydarzenia zwycięzca walki Adamek-Cunninham powinien zmierzyć się z Bułgarem. Tryumfator otrzyma przepustkę do starcia z wielkim Władimirem Kliczko. Jak dokładnie wiemy, Pulew jest zawodnikiem niemieckiej grupy Sauerland Event, która prawie w ogóle nie wypuszcza swoich pięściarzy poza swój teren. Nie sprzyja to ewentualnemu wygranemu jutrzejszej potyczki. Jednak w ostatnim czasie pojawiła się informacja, że w przypadku zwycięstwa Polaka, starcie mogłoby odbyć się w naszym kraju. Sauerland nie wyklucza takiej gali, dodając, że wystąpić na niej może również świeżo upieczony mistrz Starego Kontynentu, Mateusz Masternak.

Nie zapominajmy o amerykańskim rywalu Adamka. Popularny "USS" nie bez kozery przeszedł wagę wyżej z kategorii cruiser. Po dwóch porażkach z rąk Kubańczyka Hernandeza, Cunningham przytył kilka funtów i 8 września zadebiutował w nowym limicie pokonując wysoko na punkty Jasona Gaverna. Jest bardzo zmotywowany, nie próżnował na treningach, co pokazało oficjalne ważenie - "Cunn" odnotował zaledwie 92,1 kg! Według mnie jest w podobnej sytuacji jak nasz bokser. Możliwa porażka może zakończyć jego karierę i zatrzeć jakiekolwiek szanse na pojedynek o czempionat. Można uważać, że jeśli potyczka nie ma miana walki mistrzowskiej to obaj pięściarze nie mają nic do stracenia. Moim zdaniem - błędna sugestia. Ich celem jest starcie o pas, a potencjalna przegrana zaprzepaszcza te szansę. Czyż to nie jest strata?

Spodziewać się trzeba twardej walki, panowie mają o co walczyć. Jeden i drugi w swojej dotychczasowej karierze zdobywali czempionat w wadze junior ciężkiej, wcześniej Adamek dzierżył pas WBC w limicie kategorii półciężkiej. Zwycięzca na pewno będzie miał interesujące bokserskie plany na 2013 rok.