Według doniesień duńskich mediów, rewanż pomiędzy mistrzem IBF Carlem Frochem (30-2, 22 KO) i posiadaczem
"regularnego" tytułu WBA Mikkelem Kesslerem (46-2, 35 KO) jest coraz bardziej prawdopodobny. Kontrakty powinny zostać podpisane w ciągu najbliższych kilku dni.
- To powinna być prosta sprawa. Dokończenie negocjacji nie powinno zająć nawet pięciu minut. Dopniemy formalności jeszcze przed Bożym Narodzeniem – mówił promotor Brytyjczyka Eddie Hearn.
Optymistą jest również Kalle Sauerland z promującej Duńczyka grupy Sauerland Event.
- Hearn i Froch chcą doprowadzić do tej walki. Ten sam cel przyświeca naszej grupie i Mikkelowi – dodał młody menadżer.
Czempioni mieliby zarobić za taki pojedynek po dwa miliony dolarów. Według wstępnych ustaleń, gala zostanie zorganizowana na terenie Wielkiej Brytanii. Hearn optuje za Nottingham [rodzinne miasto Frocha], ale Sauerland opowiada się za Londynem lub Manchesterem. Do tych miast łatwiej byłoby dotrzeć duńskim kibicom.
W kwietniu 2010 roku po emocjonującej wojnie jednogłośnie na punkty zwyciężył "Wojowniczy Wiking".