LEWKOWICZ O PORAŻCE PACQUIAO

Redakcja, FightHype

2012-12-19

Sampson Lewkowicz, międzynarodowy promotor bokserski, a także manager i doradca wielu zawodników, 12 lat temu przywiózł Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) do Stanów Zjednoczonych. Człowiek, który tak dobrze zna Filipińczyka, przewidział jego porażkę przed czasem w czwartej walce z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO).

- Potrafię wyczuć koniec legendy. Mówiłem, że przegra z Bradleyem i przewidziałem, że zostanie znokautowany przez Marqueza. Boks to najbardziej zaborczy sport, sytuacja z Mannym Pacquiao jedynie to potwierdza - oświadczył Lewkowicz.

- Jeśli nie dajesz z siebie 100%, przyjdzie ci zapłacić cenę. Jeżeli zajmujesz się innymi rzeczami, musisz zapłacić... To samo mówiłem Sergio Martinezowi. Nie możesz jednocześnie być kongresmanem, aktorem, piosenkarzem i bokserem. Sprawiłem, że Martinez przestał tańczyć, teraz zajmuje się tylko boksem i działalnością charytatywną. I właśnie dlatego wciąż wygrywa. Tłumaczyłem Martinezowi, że jeśli nadal będzie tańczył i zajmował się innymi rzeczami, w końcu zacznie przegrywać. To stało się z Mannym.

- Moim zdaniem powinien pożegnać się z boksem. To czas na emeryturę, a nie na piątą walkę z Marquezem. Manny wygrywał czwarty pojedynek, ale popełnił błąd, który wcześniej nigdy by mu się nie przydarzył. Popełnił go, bo już nie koncentruje się w stu procentach na tym, co robi w ringu - kończy Lewkowicz.