DONAIRE ZDEMOLOWAŁ ARCE

Leszek Dudek, Informacja własna

2012-12-16

Zgodnie z oczekiwaniami genialny Nonito Donaire (31-1, 20 KO) nie dał najmniejszych szans twardemu i ambitnemu Jorge Arce (61-7-2, 46 KO) w walce wieczoru na gali w Houston. "Flash" wygrał przez ciężki nokaut w trzeciej rundzie i potwierdził tym samym, że jego pretensje do tronu najlepszego boksera roku 2012 są jak najbardziej słuszne.

Filipińczyk rozpoczął ostrożnie i od pierwszych sekund widać było, że nastawia się na potężne kontry. Z tak boksującym przeciwnikiem "Travieso" nie mógł dotrzymać tajemnicy o powtórzeniu ubiegłotygodniowego wyczynu Juana Manuel Marqueza. Arce zmuszony był robić to, co i tak robi najlepiej - czyli atakować, co Donaire wykorzystywał dziś bezbłędnie.

Po raz pierwszy Meksykanin zapłacił w drugiej odsłonie, kiedy naszedł na krótki prawy Filipińczyka. Jorge był liczony, ale szybko doszedł do siebie i nienaruszony wrócił do gry. W trzeciej odsłonie wojownicza natura Arce znów wzięła górę, dzięki czemu Donaire miał szansę ulokować swój firmowy lewy. Tym razem "Travieso" był wyraźnie zraniony, ale próbował za wszelką cenę utrzymać się na nogach, co okazało się ogromnym błędem - "Flash" poprawił kilka razy i w końcu rzucił rywala na deski.

Arce nie dał się wyliczyć, ale nie potrafił zachować zimnej krwi, która pomogłaby przetrwać mu kilkanaście sekund dzielących go od gongu. Zamiast tego Jorge próbował pokazać, że nic mu nie jest i został ścięty fenomenalnym lewym sierpowym Filipińczyka. Tuż po walce Arce ogłosił zakończenie kariery.