FLOYD: NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ KOLEJNEJ WALKI

Adam Jarecki, fighthype.com

2012-12-12

4 maja to najbardziej realna data powrotu na ring króla większości list P4P, niepokonanego Floyda Mayweathera Jr (43-0, 26 KO). Póki co nie wiadomo z kim zmierzy się pięściarz, jednak według zagranicznych źródeł brane są pod uwagę dwie kandydatury - mistrza świata WBC kategorii junior średniej Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO) oraz mającego świetną passę Roberta Guerrero (31-1-1, 18 KO). "Money" zapowiada, że bez względu na to z kim zmierzy się w ringu emocji nie zabraknie.

- Nie mogę się doczekać. Wiem tylko tyle, że póki co mamy datę 4 maja, później wrzesień. To ustalił mój menadżer, Leonard Ellerbe. Pokażę piękny boks dla moich fanów. Nadal czekam na listę potencjalnych przeciwników. Nie ważne kto to będzie, jedno wam mogę obiecać - to będzie wielkie show - zapowiada Floyd.

Floyd został również zapytany, czy jest zainteresowany pojedynkiem z wielkim zwycięzcą zeszłego weekendu, Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO), którego pokonał ponad 3 lata temu po jednostronnej walce.

- Manny i Juan bili się cztery razy, bo kibice nigdy nie byli pewni tego, kto wygrał. Raz przeważał Pacquiao, raz Marquez i tak wychodzili do ringu czterokrotnie. Ja powróciłem po dwuletniej przerwie i pokonałem Marqueza bez problemu. Jednak jestem pełen uznania, że w wieku 40 lat on trzyma formę i nadal wygrywa, to dobrze o nim świadczy. Nie będę źle mówił o Mannym, ani o Marquezie, który poniósł porażkę z moich rąk. Niektórzy ludzie źle mnie odbierają, bo jestem szczery. Ja tylko stwierdzam fakty. Trzymam kciuki za Pacquiao i modlę się za niego. Wiem, że kocha ten sport i liczę, że wróci do boksu - zakończył Floyd.