WEGNER ZACHWYCONY ABRAHAMEM
W sobotę w Norymberdze do pierwszej obrony tytułu WBO w dywizji super średniej przystąpi Arthur Abraham (35-3, 27 KO). 32-letni czempion zmierzy się z przeciętnym Mehdim Bouadlą (26-4, 11 KO), w którego rekordzie brakuje większych sukcesów. W obozie "Króla Artura" panuje znaczny optymizm, a dobra atmosfera udzieliła się nawet stonowanemu Ulliemu Wegnerowi.
70-letni szkoleniowiec, z reguły oszczędny w słowach, tym razem na konferencji prasowej wyrażał się w samych superlatywach o swoim podopiecznym.
- Muszę przyznać, że Arthur dawał z siebie wszystko na każdym treningu. Mam tylko nadzieję, że z taką samą werwą zaprezentuje się w ringu z Bouadlą. Abraham na pewno zasłużył na pochwałę – powiedział trener.
Sam Abraham był zdziwiony, bowiem nie przywykł do takich czułości z ust Wegnera.
- Trener Wegner mnie pochwalił? Naprawdę nie jestem do tego przyzwyczajony, nie wiem co powiedzieć – oceniał niedawno koronowany mistrz.
Na wielkie emocje i mocne ciosy liczy urodzony w Szczecinie niemiecki coach, nie lekceważąc przy tym oponenta.
- Oczekujemy piekielnej rywalizacji. Bouadla zrobi wszystko, by wykorzystać swoją szansę.
Transmisja gali od 19:00 w Polsat Sport. Poza mistrzowską konfrontacja Abraham vs Bouadla zobaczymy również potyczkę Mateusza Masternaka z Juho Haapoją o tytuł mistrza Europy w kategorii junior ciężkiej.
Sędziowie już są gotowi by uczciwie wykonać swoją pracę
A pan Wegner źle mi się kojarzy jego pochwała to jak kawał- Do gazu.
Co do Abrahama, to taki solidny rzemieślnik z silnym promotorem, który jest mu wstanie wiele załatwić pod stolkiem.
Diller,Froch,Ward juz mu pokzali miejsce w szeregu.
Jeszcze przydałaby mu sie lekcja od Kesslera, reszta jest w jego zasięgu.
Uli swój prim z gorzałą miał przed obaleniem muru berlińskiego. Wtedy to łoił 0,5 rozcieńczanego spirytusu co trening. Teraz niestety jest w pas primie i trzeba spokojniej.
Abracha nie skonfontują z kesslerem nie ma mowy wiedza że by przegrał!