Brian Magee (36-5-1, 25 KO) przez półtora rundy radził sobie bardzo dobrze z Mikkelem Kesslerem, jednak jeden cios na korpus odwrócił losy całego pojedynku. Irlandczyk trzykrotnie był liczony zanim stracił tytuł federacji WBA kategorii super średniej.
- Kiedy trafił mnie na korpus, poczułem przeszywający ból idący przez całe moje ciało. Po prostu przycelował idealnie na punkt, czyli na splot słoneczny. Odebrało mi oddech i nie dałem już rady powrócić do siebie - przyznał dawny już champion. Zapytany o dalsze plany i ponad 37 lat na karku, Magee stanowczo odrzucił pomysł zawieszenia rękawic na kołku.
- Nie myślę nawet o sportowej emeryturze. Gdyby nie ten doskonały cios, mógłbym zrobić w tym pojedynku dużo więcej. Teraz chcę zobaczyć, jak wysoko znajdę sięw światowych rankingach. Przegrałem, lecz stać mnie na wielki powrót - uważa pięściarz z Belfastu.