MASKAJEW UZALEŻNIA PRZYSZŁOŚĆ OD WALKI Z BECKIEM

Piotr Jagiełło, sportbox.ru

2012-12-12

30 grudnia na gali "Powrót Mistrzów" przypomni o sobie Oleg Maskajew (36-7, 27 KO). Były mistrz świata w Moskwie podejmie niegroźnego Owena Becka (29-11, 20 KO). 43-latek wcale nie zakłada, że będzie to jego ostatni pojedynek, bowiem jeśli pokaże się z dobrej strony chętnie poczeka na kolejne intratne propozycje.

"Big O" po raz ostatni był widziany w ringu w grudniu 2009 roku, gdy niespodziewanie i szybko przegrał z nieznanym wtedy Nagym Aguilerą.

- Przydarzyła się okazja. Otrzymałem propozycję od promotora Kiryła Pczelinkowa i ją przyjąłem. Przez te trzy lata byłem w treningu, nie rezygnowałem z boksu. Jeśli spiszę się dobrze, będę czuł, że jestem w formie i mogę coś jeszcze zdziałać, to wówczas zdecyduję w którą stronę iść. Widziałem Becka w wielu walkach i znam jego styl. Do Rosji przybędę na pięć do dziewięciu dni przed walką, mam nadzieję. Na podstawie swojego bogatego doświadczenia, myślę, że jest to optymalny czas do aklimatyzacji – powiedział Maskajew.