MALIGNAGGI vs MOSLEY W KWIETNIU?
Zaufane źródła FightHype donoszą, że istnieje duża szansa na walkę Paula Malignaggiego (32-4, 7 KO) z wracającym z emerytury Shane'em Mosleyem (46-8-1, 39 KO). "Magik" ma w posiadaniu tytuł mistrza świata WBA w wadze półśredniej i właśnie ten pas miałby się znaleźć w stawce ich pojedynku.
Malignaggi zapewnia, że w grę wchodzą daty 20 i 27 kwietnia, a z informacji FightHype wynika, że walka miałaby się odbyć w Barclays Center na Brooklynie.
Mosley przegrał wyraźnie w dwóch ostatnich występach. Najpierw zdeklasował go Manny Pacquiao, później gładko ograł Saul Alvarez. Paulie również nie zachwycił w ostatniej walce. Zdołał wprawdzie pokonać Pablo Cesara Cano, ale werdykt był niejednogłośny, a "Magik" zaliczył deski w końcówce i zdaniem wielu obserwatorów powinien stracić wówczas swe trofeum.
Życze Mosleyowi żeby sobie z nim poradził i odszedł na emeryture. Jakby przegrał z takim pedałem jak Magik to by było słabe i skiepszczone.
Nie przesadzasz przypadkiem? Malignaggi walczył z kozakami Hattone,Cotto,Khanem,Juanem Diazem.Poza tym wygrał z dobrym Senczenko na wyjeździe demolując go wręcz,pokonał dobrego Pablo Cesara Cano,solidnego Ndou.Chciałbym,żeby u nas w boksie reprezentowało Polskę więcej takich "pedałów".
Bez pozdrowień pedale.
Jakbyś obejrzał choć jedną walkę Malignaggiego zamiast oceniać po rekordzie to przekonałbyś się ze to kawał boksera. To że ma łamliwe kości rąk i nie może bić z całych sił nie dyskwalifikuje go jako dobrego zawodnika. Mimo braku ciosu wcale nie jest nudny. No ale lepiej go ocenić na podstawie zdjęcia i nazwać pedałem...