NONITO: MANNY MOŻE WRÓCIĆ, JEŚLI...

Dennis Guillermo, boxingscene.com

2012-12-11

Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) i Nonito Donaire (30-1, 19 KO) to nie tylko dwaj najlepsi filipińscy bokserzy, ale także wieloletni znajomi i najpopularniejsi sportowcy tego wielkiego raju. Choć niektórym bokserskim mediom zdarza się suferować, że panowie za sobą nie przepadają, historia ich wzajemnych stosunków jest doskonale udokumentowana i wskazuje na to, że nie jest to prawdą.

"Flash" wielokrotnie podkreślał, że Manny zawsze był jego idolem i w dawnych czasach, kiedy obydwaj nie mieli jeszcze tylu zobowiązań pozaringowych, często zdarzało im się wspólnie spędzać czas, m.in. na karaoke, które uwielbiają. Donaire z klasą wypowiada się o porażce słynnego rodaka i sądzi, że "Pacman" może powrócić, jeżeli nadal stać go na poświęcenia.

- Manny był w grze, wygrywał na kartach wielu ludzi. Wciąż ma siłę, ale musi poświęcić się temu powrotowi. Kiedy stawiasz swoje życie na szali, musisz być skoncentrowany na 100%. Musisz dać z siebie wszystko i nie brać niczego za pewnik oraz uczyć się na błędach i wyciągać konsekwencje - uważa Donaire.

- On nadal jest znakomity, niczego nie stracił ze swych umiejętności. Nadal mógłby wygrać dosłownie z każdym. Dopóki jest w pełni skoncentrowany na treningu, skupia się w ringu na 100%, to wciąż może być Mannym Pacquiao, do jakiego przyzwyczailiśmy się przez lata - kończy 30-letni Nonito.