WYGRANE BACHTOWA I SUCHOCKIEGO

Redakcja, Informacja własna

2012-12-09

Pół roku temu Denis Bachtow (36-8, 24 KO) dwukrotnie lewym sierpem napędził strachu Andrzejowi Wawrzykowi. Polak raz był liczony, a za drugim razem przed upadkiem uratowały go tylko liny. Rosjanin zrobił sobie dłuższą przerwę, by powrócić wczoraj w Podolsku dzień po 33. urodzinach między liny. Naprzeciw niego stanął porozbijany Danny Williams (44-14, 33 KO) i biorąc pod uwagę ostatnie występy Anglika, rosyjscy kibice spodziewali się szybkiego zwycięstwa swojego rodaka.

Nieoczekiwanie Bachtow nie potrafił poważnie zranić swojego przeciwnika. Co prawda wygrywał rundę za rundą, ale nokaut nie nadchodził. Nie trzymający ciosu Brytyjczyk był liczony w wydawałoby się niegroźnych sytuacjach w rundzie trzeciej, czwartej i ósmej, lecz Denis nie potrafił postawić przysłowiowej kropki nad "i". Tak oto minęło pół godziny nudnawego pojedynku, a gdy zabrzmiał ostatni gong, sędziowie jednomyślnie i wysoko wypunktowali wygraną Bachtowa 99:91, 99:90 oraz 99:89.

Tego samego wieczoru po porażce powrócił efektownie dawny pretendent do tronu WBO wagi półciężkiej i pogromca naszego Aleksa Kuziemskiego - Dmitrij Suchocki (19-2, 14 KO). Nie miał on najmniejszych problemów z Władimirem Borowskim (21-52-2, 10 KO), nokautując go w niespełna sto sekund.