Michał Starbała (7-0, 1 KO) podtrzymał dobrą passę na ringach zawodowych, natomiast zanotował dziś pierwszą wygraną przed czasem. Sprowadzony w ostatniej chwili w zastępstwie za innego boksera Vladimir Fecko (3-53-3, 1 KO) nie dotrwał nawet do końca pierwszej rundy.
Już w połowie starcia lecącego chaotycznie do przody rywala Polak skontrował krótkim sierpem w okolice serca. Złapał go na złym ustawieniu nóg i doprowadził do liczenia. W samej końcówce po uniku przepuścił uderzenie Czecha i wystrzelił swoim prawym sierpem. Sędzia bez zbędnego liczenia przerwał rywalizację, bo i ta nie miała większego sensu.