ARREOLA: NIE CZUJĘ PRESJI

Luis Sandoval, Boxingscene

2012-12-04

Chris Arreola (35-2, 30 KO) nie lekceważy Bermane Stiverne'a (22-1-1, 20 KO), z którym już 26 stycznia zmierzy się w eliminatorze do tronu WBC, ale z drugiej strony jest przekonany o swoim zwycięstwie nad mocno bijącym rywalem.

- Porównałbym go trochę do Tomasza Adamka. Jest doświadczonym pięściarzem z ringów amatorskich i nie nastawiam się nawet, że pójdzie mi z nim łatwo. Spodziewam się więc twardej przeprawy, ze zwycięstwem na końcu po mojej stronie. Jestem po prostu za dobry boksersko, a także zbyt silny i zmotywowany by to móc przegrać - nie ukrywa "Koszmar". Amerykanin z meksykańskimi korzeniami został pokonany przez Witalija Kliczkę oraz naszego "Górala" i zdaje sobie sprawę, iż w wypadku kolejnej wpadki mógłby na dobre pożegnać się ze swoją szansą. Mimo tego podchodzi do wszystkiego ze spokojem.

- Nie czuję z tego powodu większej presji. Mało tego, jestem stworzony do tego typu wyzwań i one powodują, że podchodzę do walki z jeszcze większym entuzjazmem. Należę do grona zawodników boksujących na antenie HBO i Showtime. To jest właśnie moja liga - zakończył dawny pretendent do tronu WBC.