HUNTER O WSPÓŁPRACY Z KHANEM

Lem Satterfield, ringtv.com

2012-12-04

Już 15 grudnia w Sports Arena w Los Angeles Amir Khan (26-3, 18 KO) skrzyżuje rękawice z Carlosem Moliną (17-0, 1 KO) i spróbuje przełamać serię dwóch kolejnych porażek, których doznał na przestrzeni ostatnich miesięcy. Brytyjczyk przygotowuje się do tego pojedynku pod okiem nowego szkoleniowca, Virgila Huntera, który od jakiegoś czasu doskonali styl boksowania wicemistrza olimpijskiego z Aten.

- Amir potrzebował bardziej psychicznego niż fizycznego treningu – mówi Hunter. - Musi zrozumieć, dlaczego wykonuje dany ruch. Przykładowo, gdy otrzymuje cios w dane miejsce, od razu tłumaczę, jak to się stało, że go otrzymał. Niczego nie dodaję, bardziej eliminuję pewne zachowania.

Szkoleniowiec podkreśla, że Khan szybko się uczy i ma nadzieję, że w starciu z Moliną jego podopieczny zaprezentuje światu postępy, jakie poczynił.

- Chcę przede wszystkim zobaczyć, jak wdraża w życie elementy, nad którymi pracujemy. Chcę zobaczyć, jak nie dopuszcza do danych sytuacji. Jeżeli w wyniku tego procesu znokautuje rywala, będzie oczywiście świetnie. Głównie chodzi jednak o to, aby nie dopuszczał do określonych zachowań – tłumaczy.

Khan wcześniej był trenowany przez Freddie’ego Roacha, ale po porażkach z Lamontem Petersonem i Dannym Garcią postanowił zmienić szkoleniowca. Brytyjczyk mówił, że potrzebuje więcej uwagi od swojego opiekuna, a rozchwytywany Roach, który trenuje między innymi Manny’ego Pacquiao, nie mógł mu tego zapewnić.