PACQUIAO NIE POPIERA POWROTU HATTONA

Boxing Clever, boxingscene.com

2012-11-22

Już tylko dwa dni pozostały do wielkiego powrotu gwiazdy zawodowego boksu, Ricky'ego Hattona (45-2, 32 KO). Na Manchester Arena "Hitman" zmierzy się z Ukraińcem, Wiaczesławem Senczenką (32-1, 21 KO). Starcie zostało zakontraktowane na 10. rund, a ewentualna wygrana z pewnością wywinduje Anglika do pierwszych dziesiątek list rankingowych najbardziej liczących się federacji.

Trzyletnia ringowa absencja w dużej mierze była spowodowana bolesną porażką z rąk Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO). Popularny Filipińczyk ciężko znokautował Anglika już w 2. rundzie. Co "Pac Man" myśli o powrocie na ring jego byłego rywala?

- Moim zdaniem powroty po ogłoszeniu sportowej emerytury przeważnie nie są dobrym pomysłem. Wątpię, abym w przyszłości planował coś takiego. Wiem jak trudno jest dojść do dawnej dyspozycji nawet po trzech, czterech miesiącach przerwy od treningów. Tutaj mówimy już o latach i tego nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić. Tu nie chodzi o kondycję, chodzi o refleks, pracę nóg, odporność psychiczną i wiele innych elementów. Ricky podjął jednak taką decyzję i szanuję go za to - powiedział Pacquiao.