KONIEC GRUPY UNIVERSUM!

Redakcja, Informacja własna

2012-11-20

Jak dowiedziała się redakcja BOKSER.ORG, dziś zostanie ogłoszona upadłość legendarnej niemieckiej grupy bokserskiej Universum Box-Promotion. A przecież w jej barwach całą karierę walczył między innymi nasz wielki mistrz świata wagi półciężkiej, Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO), przez lata dzierżący pas federacji WBO.

W Universum swoje kariery rozpoczynali i zdobywali pierwsze tytułu również bracia Kliczko - Władimir (59-3, 51 KO) oraz Witalij (45-2, 41 KO). Pod banderą tej stajni występowali inni mistrzowie świata - między innymi Rusłan Czagajew, Felix Sturm, Zsolt Erdei, Jurgen Brahmer czy Senastian Zbik. I właśnie osoba tego ostatniego pięściarza może być kluczowa w ostatecznym bankructwie.

Były champion WBC wagi średniej w ubiegłym miesiącu pozwał swoją dawną grupę do sądu. Chodziło o kwietniową potyczkę z Felixem Sturmem, za którą promujący go Waldemar Kluch otrzymał łącznie na wszystkie wydatki 250 tysięcy euro. Bokser długo czekał na swoją wypłatę, a gdy już się doczekał, dostał jedynie 5 tysięcy z tej gaży. Jak twierdził szef grupy z Hamburga, pozostałe pieniądze poszły na opłacenie innych zaległości. Bo kłopoty finansowe Universum trwały już od dawna. Przyczyniła się do nich utrata kontraktu z niemiecką "dwójką", czyli stacją ZDF, która przez lata pokazywała galę z udziałem zawodników z hamburskiej stajni.

Szefem Universum od początku był charyzmatyczny Klaus Peter Kohl, który właśnie podpisywał kontrakty z Kliczkami i Michalczewskim. W pewnym momencie oddał udziały swojemu zięciowi - Dietmarowi Poszwie. Ten jednak nie potrafił tak skutecznie kierować grupą i gdy utracił kontrakt ze stacją ZDF, odsprzedał wszystko Waldemarowi Kluchowi. On także nie zdołał odnowić dawnej świetności grupy, a dziś oficjalnie ma być ogłoszone jej bankructwo. Postanowiliśmy więc poprosić o komentarz legendę Universum i jej "Konia napędowego", Dariusza Michalczewskiego.

- Już po moim odejściu powoli wszystko zaczynało schodzić na dół w tej grupie. Nie było prawdziwego przywódcy, nie było żadnej hierarchii i dlatego wszystko się posypało. Klaus Peter Kohl zobaczył co się dzieje i oddając władze swojemu zięciowi ładnie się z tego wszystkiego wywinął. W sumie cała krytyka spadła na zięcia, a nie jego. Kohl to stary cwaniak i dobrze to rozegrał - przyznał legendarny "Tygrys".

Przypomnijmy, że Michalczewski zdobył tytuł mistrza świata organizacji WBO dywizji półciężkiej we wrześniu 1994 roku. Bronił go ponad 20 razy, w międzyczasie zdobywając też pas kategorii junior ciężkiej. W barwach Universum występowali też inni Polacy, jak choćby nasz ostatni medalista amatorskich mistrzostw świata, Aleksy Kuziemski, czy boksujący w wadze ciężkiej Marek Tomala.