BANKS: CIĄGLE SŁYSZĘ STEWARDA

Redakcja, ringtv.com

2012-11-18

Johnathon Banks (29-1-1, 19 KO) sprawił w nocy sporą niespodziankę, nokautując już w drugiej rundzie niepokonanego Setha Mitchella (25-1-1, 19 KO). Mieszkający w Detroit pięściarz, który jeszcze tydzień temu stał w narożniku Władimira Kliczki podczas jego walki z Mariuszem Wachem, zadedykował zwycięstwo w Boardwalk Hall swojemu zmarłemu niedawno mentorowi Emanuelowi Stewardowi.

- Przez cały czas słyszałem głos Emanuela, podobnie było tydzień temu w Hamburgu. Emanuel pokazał mi świat boksu. Ciągle go słyszę, nic na to nie poradzę – mówił Banks po walce.

Zadowolony z postawy swojego podopiecznego jest trener Javan „Sugar” Hill, który po walce wspomniał o pojedynku z Tomaszem Adamkiem w lutym 2009 roku. „Góral” zastopował wówczas Banksa w ósmej rundzie i do dzisiaj jest to jedyna porażka, jakiej Amerykanin doznał na zawodowym ringu.

- To był dla nas trudny wieczór. Johnathon i ja ciągle mamy w sobie dużo z Emanuela, jesteśmy jedną rodziną. Johnathon miał szczęście, że był na obozach Lennoxa Lewisa i Władimira Kliczki. Po walce z Adamkiem miał trudny okres i potrzebny był taki nowy zastrzyk pewności siebie, potrzebne było odzyskanie właściwego rytmu. Wracał stopniowo i dzisiaj pokazał na co go stać – stwierdził szkoleniowiec.