BANKS PO WYGRANEJ NAD MITCHELLEM

Redakcja, Informacja własna

2012-11-18

- Miałem naprzeciw siebie silnego i zdeterminowanego rywala, ale za mną stały umiejętności - powiedział zaraz po zwycięstwie nad Sethem Mitchellem (25-1-1, 19 KO) zadowolony Johnathon Banks (29-1-1, 19 KO).

- Czekałem na błąd rywala i się doczekałem. Kiedy go mocno trafiłem, a on był zraniony, nie potrafił odpowiednio sklinczować, pochylił się i wystawił do kolejnych uderzeń - dodał Banks. Przepytujący go Larry Merchant z kolei zadał żartobliwe pytanie, czy w takim razie zna sposób i odpowiednią taktykę na pokonanie Władimira Kliczki (59-3, 51 KO), lecz Amerykanmin, od niedawna pierwszy trener Ukraińca, tylko się uśmiechnął.

Pomimo bolesnej porażki rąk nie załamuje Mitchell - Moje cele się nie zmieniły i nadal chcę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Muszę po prostu na spokojnie obejrzeć w domu tę walkę i wyciągnąć odpowiednie wnioski.