BANKS POSTAWI NA UMIEJĘTNOŚCI BOKSERSKIE

Redakcja, RingTV

2012-11-16

Sobotni pojedynek pomiędzy Johnathonem Banksem (28-1-1, 18 KO) a Sethem Mitchellem (25-0-1, 19 KO) to być może pierwszy etap wzajemnej eliminacji amerykańskich prospektów. Lepszy z tej dwójki będzie już naprawdę blisko walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.

Niemal cała uwaga mediów skupia się na wywodzącym się z amerykańskiego futbolu, piekielnie silnym Mitchellu, który jednak wciąż nie imponuje w ringu wyszkoleniem technicznym i posiada nieco podejrzaną szczękę. Pierwszą z tych dwóch wad zamierza wyeksponować Banks - wychowanek zmarłego niedawno Emanuela Stewarda, dawny pretendent do pasa IBF w cruiser i nowy trener Władimira Kliczki (59-3, 51 KO).

- Kiedy tylko dopięliśmy szczegóły, dostałem wiadomość od Emanuela, który wiedział, jak bardzo pragnąłem tej walki. Mówiłem o tym od roku i on natychmiast do mnie zadzwonił, kiedy umowa została zawarta. Nie chodzi o to, że spodziewam się łatwej walki, bo Seth jest dużym i silnym facetem. Rzecz w tym, że ludzie go kochają i mają o nim wysokie mniemanie, więc zechciałem się z nim zmierzyć. Emanuel powiedział mi, że jego zdaniem mogę z nim wygrać. Ja odpowiedziałem mu: "Sądzę, że mogę go wyboksować" - powiedział Banks.