GEALE I MUNDINE W STYCZNIU

Redakcja, Informacja prasowa

2012-11-14

Daniel Geale (28-1, 15 KO) tak bardzo dążył do rewanżu z Anthony Mundine'em (44-4, 26 KO), że dał sobie nawet zabrać tytuł federacji WBA, by postawić na szalę jedynie pas IBF. Wczoraj grupa Gary Shaw Productions ogłosiła, że do ich drugiego pojedynku dojdzie ostatecznie 30 stycznia w Sydney.

- Przez tyle lat mojej pracy to bez wątpienia największa walka w historii australijskiego boksu. Daniel uważany jest za jednego z najlepszych zawodników na świecie po tym, jak odebrał pasy dwóm niemieckim bokserom na ich terenie. A teraz jest wręcz zdesperowany, by wziąć rewanż za jedyną i trochę kontrowersyjną porażkę w karierze. Z kolei dla Anthony'ego będzie to okazja pokazania się światu i zdobycia czwartego tytułu mistrzowskiego - mówił na specjalnej konferencji prasowej promotor Gary Shaw.

- Cały kraj dyskutuje o tym pojedynku i nie mogę się już doczekać, by by po tym wszystkim co powiedział, odesłać Mundine'a tam, gdzie jego miejsce - odgraża się Geale.

- W tym miejscu debiutowałem i zdobyłem swój pierwszy tytuł mistrza świata. To wyjątkowa hala, a 30 stycznia zamierzam dopisać kolejną kartę swojej historii, stpując Geale'a przed czasem - ripostował jak zwykle pewny siebie Mundine.